Czujesz się wypalona i niedoceniona? Czas zmienić pracę
2013/10/23 0:36:10
Zostać czy odejść? – to najważniejsze pytanie pracownika, który jest w jednej firmie już kilka lat i nie dostrzega możliwości rozwoju. Zmiana pracy związana jest ze sporymi obawami, ale jak pokazują badania portalu Pracuj.pl, aż 63 procent obecnie zatrudnionych specjalistów rozważa taki krok. Wśród osób, które legitymują się doświadczeniem zawodowym, chęć zmiany deklarowali przede wszystkim kierownicy i menedżerowie.
Lepsze jest wrogiem dobrego – mówi stare przysłowie, zniechęcając do działań. Ale kto nie próbuje, ten nie zyskuje – można odpowiedzieć. Zostać czy odejść? To klasyczny dylemat pracownika, który jest już w firmie kilka lat, ale nie widzi możliwości rozwoju, czuje się niedoceniony i wypalony. Może właśnie dlatego, jak wynika z badania „Specjalista na rynku pracy” portalu Pracuj.pl, zmianę pracy rozważa aż 68% menedżerów średniego szczebla, 63% specjalistów oraz 6 na 10 dyrektorów i prezesów.
Zmiany są dobre
Podjęcie nowej pracy jest oczywiście jednym z bardziej stresujących wydarzeń w życiu człowieka, warto jednak wiedzieć, że dzięki zmianie możemy dużo zyskać. Zaczynając od nowych wyzwań zawodowych i poczucia spełnienia, przez awans czy elastyczne godziny pracy po wzrost wynagrodzenia i dodatkowe bonusy, których dotychczas nie mieliśmy.
Seth Godin, amerykański przedsiębiorca, mówca i wpływowy menadżer podkreśla też, że praca jest nie tylko źródłem dochodu, ale również drogą do zawodowego - i co istotne - także osobistego rozwoju. Dlatego, nawet, jeśli udało nam się osiągnąć wysokie stanowisko, uznanie zespołu i autorytet, ale czujemy, że się nie rozwijamy, to jest to dobry moment na szukanie nowych wyzwań. - Niestety taka postawa w Polsce nie jest jeszcze zbyt częsta. Wiele osób decyduje się na zmianę zatrudnienia dopiero wtedy, gdy firma ma kłopoty lub nie odpowiada im panująca w niej atmosfera – mówi Izabela Kielczyk, coach i psycholog biznesu.
Jedna na całe życie?
Czasy, kiedy w jednej pracy pracowało się przez całe zawodowe życie przechodzą do historii. Firmy powstają i upadają w okresach dużo krótszych niż przeciętna długość aktywności zawodowej, więc zmiana pracy jest na stałe wpisana w rzeczywistość, w której żyjemy. Ze statystyk amerykańskiego Bureau of Labor Statistics wynika, że do niedawna obywatel tego kraju zmieniał pracę przeciętnie od 5 do 7 razy w życiu, dziś jest to średnio 10-11 razy.
Również w Polsce zmieniająca się rzeczywistość, w głównej mierze technologie, ale również przepisy (np. wiek emerytalny) będą wymuszały zmiany na rynku pracy. Jak mówi Izabela Kielczyk: – W tej chwili czasem po 2-3 latach musimy zdobywać nowe kompetencje i dostosowywać się do wymogów rynku, byśmy byli na nim potrzebni. Można powiedzieć, że zmiana jest na nas teraz wymuszana, że trochę nie mamy wyjścia. Ekspertka dodaje, że warto się do tego przygotować niejako trenując te zmiany: - Raz na jakiś czas warto zrobić przegląd swojej kariery i zastanowić się: Po co tu jestem? Czy dalej mnie cieszy to, co robię? Dla własnego dobra zachęcałabym do takiego odświeżenia swojej kariery i przeglądu rynku. Bo nawet, jeśli pracujemy w fajnej firmie, to może przyjść moment, kiedy nas zwolnią i wtedy trudniej będzie nam odnaleźć się na rynku pracy.
Warto też zdać sobie sprawę z tego, że zmiany nie da się przejść w sposób zupełnie komfortowy, bezpieczny. Natomiast można to robić małymi krokami. - Nie od razu musimy rzucać dobrą, ale nużącą nas posadę. Radzę, abyśmy przekonali się, czy to, o czym marzymy, jest naprawdę dla nas. Możemy poznać branżę czy konkretną firmę, idąc do niej na staż, wolontariat czy uczestnicząc w imprezie, którą ta organizuje. Może uda nam się przejść na pół etatu do nowej pracy, a zostać częściowo też w tej starej? – radzi Izabela Kielczyk.
Badanie „Specjaliści na rynku pracy” zostało zrealizowane przez Pracuj.pl w dniach 24.09. - 04.10.2013 r. na grupie 4003 specjalistów, posiadających minimum 2-letnie doświadczenie na rynku pracy, pracujących na stanowiskach specjalistycznych, menedżerskich i wyższych, w wieku 26-60 lat.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »