Z raportu "Aktywność kobiet na rynku pracy", który na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej opracował TNS OBOP wynika, że polskim kobietom coraz trudniej podjąć jakąkolwiek pracę. Głównym powodem niechęci do zatrudniania kobiet jest obawa pracodawców przed urlopem macierzyńskim. W sondażu wzięło udział ponad trzy i pół tysiąca pań.
Ogromnym problemem młodych kobiet jest wybór - praca albo dziecko. Okazuje się bowiem, że pracodawcy nie patrzą przychylnym okiem na młode matki. Najczęściej tłumaczą się oni obawą przed urlopem macierzyńskim, czy też wychowawczym oraz wynikającymi z nich przywilejami. Kobiety tymczasem stają przed wielkim dylematem opieki nad dzieckiem, aby móc pracować. Opiekę nad pociechami przejmują zatem dziadkowie, ponieważ w wielu przypadkach matek nie stać na opłaty za przedszkole czy też żłobek. Okazuje się, że co dziesiąta kobieta musiałaby zrezygnować z pracy, aby zajmować się dzieckiem.
Jednak nie tylko młode matki mają problemy na rynku pracy. Kobiety, które przekroczyły 40. lub 50. rok życia nie mogą znaleźć jakiekolwiek zatrudnienia. Dlatego też większość z nich korzysta z możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę. Jedynie co piąta kobieta w Polsce pozostaje aktywna zawodowo do osiągnięcia wieku emerytalnego.
60 procent kobiet przyznało, że obecnie bardzo trudno dostać jakąkolwiek pracę. Jedynie jeden procent uważa, że wymarzone zajęcie można znaleźć bez żadnego problemu. Prawie połowa ankietowanych kobieta przyznała również, że gdyby ktoś je utrzymywał, byłyby w stanie zrezygnować z pracy. 14 procent pań była przeciwnego zdania.