Więcej niż połowa kobiet jest zadania, że obecna długość urlopu macierzyńskiego jest odpowiednia, ale urlop tacierzyński powinien być dłuższy – wynika z badania przeprowadzonego przez Agencję Streetcom Polska na zlecenie portalu dla mam Baby-Shower.pl na temat nowych zasad przyznawania urlopów macierzyńskich, które weszły w życiu w czerwcu tego roku.
Nowe przepisy umożliwiają skorzystanie z rocznego płatnego urlopu macierzyńskiego po urodzeniu dziecka oraz z dodatkowego urlopu rodzicielskiego. Łączny wymiar wynosi 52 tygodnie. W przypadku mnogich porodów, w zależności od liczby dzieci wymiar ten może wynieść od 65 do 71 tygodni. Zapytaliśmy kobiety o opinię na temat nowych zasad i ich oczekiwań związanych z urlopami macierzyńskimi oraz o ocenę długości urlopu przysługującego ojcu dziecka.
Więcej niż połowa badanych uważa, iż aktualna długość urlopu macierzyńskiego jest odpowiednia. 43% udzieliła odpowiedzi, że urlop macierzyński powinien trwać rok. Duże emocje wzbudza nowy urlop przysługujący ojcom dziecka. Rodzice mogą podzielić urlop rodzicielski na dwie lub trzy części (przy czym każda z nich musi trwać co najmniej 8 tygodni) i sami zdecydować, które z nich w danym czasie zostaje w domu.
Panie chciałyby, aby urlop tacierzyński trwał dłużej. Ponad połowa badanych kobiet odpowiedziała, że jest zdecydowanie za krótki (trwa 2 tygodnie). 36% badanych uważa zaś, że aktualna długość urlopu tacierzyńskiego jest raczej za krótka. Większość odpowiedziała, iż ojcowie powinni mieć 1 rok urlopu tacierzyńskiego. Według badanych, zarówno matka, jak i ojciec powinni mieć prawo do takiej samej długości urlopu. Jednak nie wszyscy są jednomyślni. „Uważam, że 2 tygodnie to w sam raz na tacierzyńskie, abyśmy mogły dojść do siebie. Ja przy każdym dziecku sama sobie dawałam radę i tacierzyńskie było niepotrzebne. W zależności od kobiety i samopoczucia, ogólnie dałabym tylko tydzień, aby tato mógł pozałatwiać sprawy związane z dzieckiem.” – mówi jedna z pań. „Rodzice powinni móc sami ocenić jak długo chcą opiekować się dzieckiem, zarówno mama jak i tata. W obecnej sytuacji rok to czas, który również ojciec mógłby wykorzystać na tych samych warunkach, co matka dziecka.” „Jeżeli matka po urodzeniu dziecka wróciła do pracy, a jej obowiązki przejął ojciec, to urlop tacierzyński powinien zostać potraktowany zamiennie z macierzyńskim, natomiast jeżeli oboje rodzice chcieliby skorzystać z urlopu, to urlop tacierzyński powinien trwać pół roku.” – poddaje pomysł inna pani.
Czy zrezygnowałabyś z części urlopu macierzyńskiego na rzecz ojca dziecka, aby wcześniej powrócić do pracy? Odpowiedzi na to pytanie są podzielone. Większość z badanych deklaruje jednak, że mogłyby zrezygnować z części urlopu na rzecz ojca dziecka. Co zachęca kobiety do zrezygnowania z części urlopu macierzyńskiego na rzecz ojca dziecka? Największą motywacją wśród badanych kobiet jest szybszy powrót do pracy, utrzymanie swojego stanowiska oraz budowanie relacji ojca z dzieckiem. „Praca, która daje mi satysfakcję finansową i zaspokojenie ambicji, fakt, że tata chciałby wziąć aktywny udział w opiece nad niemowlęciem oraz świadomość tego, że po wykorzystaniu pełnego roku moja sytuacja na rynku pracy mogłaby się pogorszyć, a w ciągu roku zmienia się także wysokość zasiłku macierzyńskiego, co nie zachęca do pozostawania na nim przez cały okres.” – takie argumenty podaje jedna z respondentek. „Chciałabym aby mój partner ojciec dziecka tak samo jak ja uczestniczył w wychowaniu i miał możliwość nawiązać dobry kontakt z dzieckiem. Żeby stereotyp tego, że dla dziecka najważniejsza jest matka był obalony i żeby równie ważny był TATA!!” – dodaje druga.
Wśród kobiet, które odpowiedziały, że nie zrezygnowałyby z urlopu na rzecz ojca dziecka zadaliśmy pytanie, co je najbardziej zniechęca do „tacierzyńskiego”? Większość kobiet odpowiedziała, że nie zrezygnowałaby z urlopu macierzyńskiego, ponieważ jak najdłużej chciałaby pozostać ze swoim dzieckiem lub ma na uwadze zdrowie swojego dziecka. „Sama pragnę wychować dzieci do czasu szkolnego i przedszkolnego... Nauczyć ich dobrych manier, poprawnego zachowania, miłości, widzieć ich rozwój, pierwsze osiągnięcia rozwoju... Bo któż to zrobi lepiej jak nie matka.” – wyznaje jedna z pań. „Chciałabym być pierwszą osobą która zobaczy jak stawia pierwsze kroki, mówi pierwsze słowa... Chociaż uważam, że tatusiowie bardzo dobrze sprawdzają się w roli samodzielnych opiekunek, to wolałabym jednak wykorzystać maksymalnie ten rok. „ – mówi inna. „Dziecko potrzebuje zarówno mamy ja i taty. Zresztą w Polsce mężczyzna przeważnie więcej zarabia. A pracodawcy po powrocie do pracy źle traktują kobiety: otrzymują inny etat, pracodawca wszystko robi żeby się kobiety pozbyć z pracy bo tak mu wygodniej.„ – komentuje inna pani. Jednak niektóre z pań uważają, że mężczyźni nie sprawdzą się dobrze w tej roli. Co je zniechęca? ”Podejście ojca. Niestety to kobiety są wielozadaniowe i radzą sobie z wieloma obowiązkami. Jeżeli urlop tacierzyński miałby polegać na tym, że i tak większość obowiązków domowych mam wykonać samodzielnie po swojej pracy to wolę zostać z dzieckiem w domu i cieszyć się każdą chwilą.” – argumentuje jedna z kobiet.
Okazuje się jednak, że większość badanych kobiet uważa, iż ojciec mógłby przejąć opiekę nad dzieckiem. 25% stwierdziło zaś, że trudno jest powiedzieć czy ojciec dziecka były gotowy podjąć się opieki podczas jej wcześniejszego powrotu do pracy. Jak widać, panie coraz bardziej przekonują się do tego, że mężczyźni mogą przejmować rolę opiekunek maluchów na równi z kobietami. Ciekawe, co na to ojcowie? Ale to już temat innego badania.
Ogólnopolskie badanie metodą CAWI przeprowadzono na zlecenie portalu www.baby-shower.pl przez Streetcom Polska (www.streetcom.pl) we wrześniu 2013 roku. W badaniu wzięło udział 4956 kobiet.