Masowe wyjazdy Polaków za granicę i coraz większe braki kadrowe na naszym rynku pracy spowodowały, że firmy muszą coraz częściej konkurować między sobą o wykwalifikowanych pracowników. Jeszcze kilka lat temu na ogłoszenie o wolnych miejscach pracy odpowiadało kilkunastu kandydatów, którzy starali się jak najlepiej zaprezentować potencjalnemu pracodawcy. Dziś także firmy starają się pokazać w taki sposób, aby zachęcić poszukujących zatrudnienia do wybrania właśnie ich oferty.
Nowym instrumentem w tej „kampanii reklamowej” stał się nawet sam proces rekrutacyjny. Nie jest to już tylko zwykła, banalna rozmowa kwalifikacyjna, choć nadal to ona jest pierwszym stopniem, przez który muszą przebrnąć kandydaci. Osoby, które pozytywnie „zaliczą” ten etap mogą zostać poproszone o przygotowanie prezentacji, rozwiązanie szeregu testów psychologicznych lub testów kompetencji.
Coraz popularniejsze staje się także tzw. assessment center. Kandydaci łączeni są tu w kilkuosobowe zespoły, które mają do wykonania konkretne zadanie, na przykład sporządzenie analizy, przygotowanie kampanii reklamowej lub nawet odegranie jakiejś scenki. Podczas wykonywania zadań kandydaci są obserwowani i oceniani przez tzw. asesorów.
Assessment center jest uważane za najlepszą, ale jednocześnie najtrudniejszą dla kandydatów metodę rekrutacji, trudno jest się bowiem do niej przygotować i przewidzieć, jakie zadania będziemy musieli wykonać.