Najnowszy raport Human Rights Watch, organizacji zajmującej się obrona praw człowieka, przynosi zatrważające fakty: służące pochodzące z ubogich krajów Trzeciego Świata są bardzo często wykorzystywane i molestowane przez pracodawców, a dzieci zmusza się do niewolniczej pracy.
Oblewanie wrzątkiem i żrącymi detergentami, przykładanie do ciała gorącego żelazka, regularne bicie i gwałcenie – to nie opisy tortur z nazistowskich obozów koncentracyjnych, ale okrutna codzienność wielu tysięcy służących z Indonezji, Malezji, Ghany czy Togo. Z danych HRW wynika, że nie są to pojedyncze przypadki, a raczej reguła.
Przestępstwa te rzadko znajdują swój finał w sądzie – kobiety godzą się na tak okrutne traktowanie, bo praca za granica jest jedynym sposobem na utrzymanie rodziny. Pracują więc po 17 godzin dziennie, bez dni wolnych, otrzymując za to mniej, niż wynosi ustalona płaca minimalna, np. w Malezji pokojówka zarabia niecałe 25 centów za godzinę pracy. Żywią się głównie suchym chlebem, często nie mogą nawet opuszczać domu pracodawcy.
Opinię publiczną bulwersuje głównie wiek zatrudnianych jako służące kobiet. Według danych Międzynarodowej Organizacji Pracy 700 tysięcy indonezyjskich służących ma mniej niż 18 lat, w Salwadorze jest ich 20 tysięcy. Najmłodsza służąca, do której dotarli działacze HRW miała… 3 lata i zajmowała się bliźniętami swojej chlebodawczyni.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »