Najtrudniejszą sytuację zawodową wśród Europejek mają niewątpliwie Rosjanki. Za swoją pracę otrzymują tylko 64% kwoty, jaką na danym stanowisku otrzymałby mężczyzna. Nierzadkie są przypadki zwalniania z pracy kobiet ciężarnych i posiadających małe dzieci. Co ciekawe, Rosja ma znacznie lepsze niż inne europejskie kraje przepisy chroniące kobiety przed dyskryminacją, jednak mentalność Rosjan i, niestety całkowita bierność Rosjanek, sprawia, że niezmiernie rzadko są one przestrzegane.
Mimo wciąż „pokutujących” we wszystkich niemal krajach świata stereotypów utrudniających kobietom ich zawodowy rozwój, sytuacja zmienia się na lepsze. Ma to związek z coraz szerszym dostępem pań do edukacji, antydyskryminacyjnymi przepisami wprowadzanymi w wielu krajach i ożywioną działalnością licznych ruchów feministycznych. Nie doprowadzą one z pewnością do wcielenia w życie futurystycznych wizji przedstawionych w słynnej „Seksmisji” (to chyba dobrze…), ale i tak kobiety mogą coraz pełniej korzystać z wszystkich przysługujących im praw – w tym również z prawa do pracy.